-No musiałam skłamać- powiedziała Valixi. - Inaczej nie odczepiłby się od siebie.
-I tak się nie odczepił - powiedziała Moon.
-Oj przestań, staram się.
Całą drogę dyskutowaliśmy co zrobić, żeby Tawern odczepił się od Moon. Zwłaszcza, że Ifus nadal go kocha. W sumie nie wiem co ona w nim widzi, ale to jej decyzja.
Niedługo mieliśmy dojść do miejsca w którym rośnie czarny jaśmin.
-Dobra, nieważne - powiedziała Rose. - Ważne jest co teraz zrobimy.
- Talen zgodził się udawać mojego chłopaka - powiedziała moon.
-Miło z jego strony.
Szłyśmy dalej na końcu długiej kolumny wilków. Alfy ogłosiły, że jutro powinniśmy już dojść. Cieszyłam się z tego. Miałam już dojść tego ciągłego chodzenia.
Sprzeczałyśmy się z dziewczynami całą drogę, ale nie wymyśliłyśmy nic sensownego, ani wartego uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz