Wybiegłam z jaskini za Moon. Z doświadczenia wiem, że ona dobrze widzi w ciemności, więc bieganie za nią wydawało się najbezpieczniejsze, zwłaszcza, że ja bardzo nie chciałam zostać zasypana żywcem. Za nami wybiegły Valixi, Ifus i Rose, a za nimi Tawern. Jaskinia zasypała się zaraz za nimi.
-Co teraz?
-Trzeba znaleść resztę.
Nasze poszukiwania przerwała burza. Do jutra posiedzimy w jaskini. Tawer gadał z Moon. Ifus siedziała w rogu i spoglądała ja nich smutno. Podeszłam do mnie Valixi.
-Coś się dzieje? -Zapytałam wskazując na nich.
-Ifus go lubi, ale on najwyraźniej woli Moon.
-I zamierzasz to tak zostawić?
-Nie, no co ty.
-Pewnie masz już plan.
-A żebyś wiedziała.
-Można się dołączyć?
-No jasne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz