Weszłam do lasu i skierowałam się w stronę polany. Minął już tydzień od czasu kiedy zaczęłam opiekować się rannym smokiem. Miała się już dobrze.
Gdy tylko weszłam na polane smoczyca podbiegła do mnie. Przez ten czas zdążyła się już do mnie przyzwyczaić i cieszyła się kiedy ją odwiedzałam. Mimo,że wygląda na niebezpieczną była miła i spokojna, nie jak inne smoki.
Spędziłam z nią cały dzień, a pod wieczór postanowiłam wracać i zabrać ją ze sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz