czwartek, 28 lipca 2016

Od Kesy do Akiry

Szczeniaki, Diana i Dies poszli jeść. Ja też chciałam, ale był z ty jeden problem. A mianowicie Akira.
-Co to było?-spytała mnie odciągając na bok.
-Dus.
-Ze co?
-Demon, który daje i powiększa magiczne moce.
-Fajnie
-Żywi się dziećmi.
-Mniej fajnie.
-Zazwyczaj nakłada przy tym klątwy.
-Bardzo nie fajnie. Myślisz, że mamy jakąś.
-Wątpię byłyśmy tam dość krótko, ale boje się o Moon.
-No, jest jakaś dziwna od kąt wróciłyśmy.
-Może jest zmęczona.
-Może. Zobaczymy. A teraz chodź jeść. Zamawiam tego największego królika.
Powiedziała i pognała do reszty. Może nic większego z tego nie wyniknie.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz