Wbiegliśmy do lasu i zaczęliśmy tropić. Po chwili poczułam sarnę.
-Tędy!
Powiedziałam i pobiegłam w głąb lasu. Basior pobiegł za mną. Zatrzymaliśmy się przy jakieś polanie i zaczęliśmy się skradać. Stały tam trzy sarny i jeleń. Gdy byliśmy już blisko Aron skoczył na sarnę. Ja złapałam drugą. Zaczęliśmy jeść. Kiedy już najedliśmy się do syta zaczęliśmy wracać. Nie wiem czemu ale zachciało mi się pływać.
-Aron-powiedziałam.-Chcesz iść ze mną na plaże?
-Po co?
-Popływać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz