Po długim czasie wyszłyśmy na łąkę, którą dobrze znałam. Z tamtąd do terenu watahy było już blisko.
-No i jesteśmy. -powiedziałam.
-Fajnie. Pytałaś się mnie czy chcą zostać w twoim stadzie, pamiętasz?
-Tak, ale nie słyszałam odpowiedzi przez ten szczał.
-Powiedziałam, że z chęcią zostanę. Mogę jeszcze dołączyć?
-Jasne, chodź, przedstawię ci resztę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz