czwartek, 20 października 2016

od Aron'a do Akiry

Weszliśmy do jaskini. Akira szła przodem a ja za nią. Gdy byliśmy na miejscu basior zaczynał się budzić.
Z trudem otworzył oczy. Powoli wstał, było mu ciężko gdyż każdą część jego ciała pokrywały rany.
 - Em... Cześć? - powiedziałem.
Wilk nie odezwał się. Spojrzałem na waderę.
 - Chcemy wiedzieć co tu robisz... - odparła Akira.
 - Nic nie powiem... - Zaśmiał się złośliwie.
Spojrzałem na niego podejrzliwie i westchnąłem. Nadal byłem zmęczony po ostatnim wydarzeniu...
 - Dobra koniec cyrków... - powiedziałem chcąc wrócić wreszcie do jaskini. - Gadaj po co potrzebny jest wam szczeniak. - warknąłem.
 Nieznajomy zaśmiał się po raz kolejny pokazując rząd żółtych zębów... Podszedłem kilka kroków bliżej.
 - Nie zbliżaj się. - powiedział z głupim uśmiechem na twarzy.
 - Przestań Aron! - krzyknęła Akira.
 Niechętnie wróciłem na swoje miejsce obok wadery i warknąłem po raz kolejny.
 
<Akira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz