piątek, 14 października 2016

Od Fanty do Diany

Przeszłam z Dianą chyba cały teren watahy. Dawno nie rozmawiało mi się z nikim tak dobrze. Wróciliśmy dopiero wieczorem. Myśliwi upolowali kolacje i większość się najadła. Oczywiście zostawili też dla nas. Zaczęłyśmy jeść. Potem poszłyśmy do swoich jaskiń.
 Tej nocy długo nie mogłam zasnąć, a kiedy już mi się to udawało szybko się budziłam. W końcu dałam sobie spokój i wyszłam się przewietrzyć.

<Diana?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz