sobota, 15 października 2016

Od Akiry do Aron'a

-Buu!
Usłyszałam za sobą. Skoczyłam na Basiora i razem poturlaliśmy się w stronę wody. Chlapną mnie wodą. Odpowiedziałam mu tym samym. Potem zaczęliśmy się ganiać po całej plaży. Aron znowu mnie popchnął i upadłam. Próbował uciec, ale złapałam go za łapę i też się przewrócił. Zaczęliśmy się śmiać leżąc na piasku.
-Cii - powiedział nagle basior.
-Co? - zapytałam próbując opanować śmiech.
-Tam w krzakach coś jest.
-Gdzie? - powiedziałam całkiem się już uspokajając.
-Tam.
Wskazał łapą w stronę krzaków rosnących przy plaży. Chwilę patrzyliśmy tam w całkowitej ciszy. Nagle coś się tam poruszyło. Zaczęliśmy powoli iść w tamtą stronę. Kiedy byliśmy już dość blisko znowu się poruszyło.

<Aron?>    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz